środa, 21 stycznia 2015

Na przekór szarzyźnie- moda w PRL

Okazała się dziedziną, nad którą dygnitarze PRL nie osiągnęli pełnej kontroli. Polskie kobiety, łamiąc ideologicznie uzasadniane nakazy dotyczące idealnego stroju człowieka socjalistycznego oraz nie zważając na wszechogarniający brak materiałów i artykułów, dzielnie starały się pozostać modne. I były w tym całkiem skuteczne.
Wyobraźmy sobie: nie ma H&M, galerii handlowych, outletów, nawet lumpeksów! Blogów szafiarskich, allegro, Fashion TV, kolorowych pism kobiecych poza Przyjaciółką. Jest jednak Łucznik [maszyna do szycia dla niewtajemniczonych]. Cóż z tego jednak skoro nie ma zbyt dużego wyboru tkanin?
Tak było jeszcze 20 lat temu. I ktoś może się w tym miejscu pokusić o refleksję, że moda nie miała znaczenia, bo ludzie martwili się raczej brakiem wolności i mięsa. Przez to, że o ciuch łatwo nie było, widać w tych strojach wyobraźnię i kreatywność.

Moda w PRL, czyli na przekór szarzyźnie- Leksykon PRL
Kulisy Mody PKF 11A/61
Rewia mody w PDT PKF 26/50
Moda 49/53
Moda PKF 33/48
Moda studencka PAT MF.661

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz